Czy AI może stworzyć prawdziwe zdjęcie? Mój punkt widzenia jako fotografa

Sztuczna inteligencja wkracza dziś w niemal każdą dziedzinę życia – także w fotografię. Coraz częściej widzimy w sieci „zdjęcia”, które w rzeczywistości zostały wygenerowane przez AI. Kuszą idealnym światłem, perfekcyjną cerą, baśniową stylizacją. Ale czy to w ogóle można nazwać fotografią? Jako fotograf postanowiłam podzielić się z Wami moimi przemyśleniami.

Czym są zdjęcia AI i jak powstają?

AI-generated images, czyli obrazy stworzone przez sztuczną inteligencję, nie są efektem pracy fotografa z aparatem. To cyfrowe kompozycje, tworzone przez algorytmy na podstawie ogromnych baz danych zdjęć, grafik i stylów wizualnych różnych twórców. Nie ma w nich pracy aparatu, modela, emocji. Czasami wyglądają realistycznie – ale to tylko symulacja fotografii, a nie prawdziwe zdjęcie.

Czy AI może zastąpić fotografa?

Na pierwszy rzut oka – może się tak wydawać. Szczególnie w przypadku prostych zdjęć do CV, avatarów czy portretów na social media. Ale prawdziwa fotografia to coś znacznie więcej niż tylko ładny obrazek. To przede wszystkim:

  • kontakt z człowiekiem, prawdziwe emocje;
  • umiejętność uchwycenia momentu,
  • pomysł na zdjęcie – od wyboru stylizacji, makijażu, ułożenia włosów, po miejsce, dzień czy godzinę sesji. 

Tego nie stworzy nam generator obrazków, zawsze będzie coś w tym nierealnego i pozbawionego emocji, dodatkowo bazującego na pracach innych twórców.


Co tracimy, gdy wybieramy sztuczne zdjęcia?

Z punktu widzenia fotografa– tracimy autentyczność.

Z punktu widzenia klienta – wspomnienia. Bo zdjęcia to prawdziwe emocje, rozmowa, śmiech, ten błysk w oku, którego być może sam/-a po sobie się nie spodziewałeś/-aś. Niektórzy nawet twierdzą, że sesja zdjęciowa ma działanie terapeutyczne i uważam, że jest w tym sporo racji. Dla osób nieśmiałych może to być idealne doświadczenie na otworzenie się. Z kolei dla osób, które np. miały gorszy tydzień – świetna forma do odprężenia się i poprawy humoru. AI nie zapewni Ci tych rzeczy, a jedynie wypluje kolejny obrazek jakich wiele w sieci. I  to co będę ciągle podkreślać – to nie my jesteśmy na tych grafikach tylko twór na nasze podobieństwo.


Gdzie leży granica między prawdziwym zdjęciem a grafiką AI?

Nie jestem przeciwniczką nowych technologii. Sama korzystam z programów graficznych, obrabiam zdjęcia, testuję rozwiązania AI. Uważam jednak, że trzeba być uczciwym wobec siebie i klientów – jeśli pokazujemy obraz wygenerowany komputerowo, to jest to już grafika, a nie fotografia.

Prawdziwa fotografia to spotkanie. To czas, który poświęcam drugiemu człowiekowi. To emocje, które potem wracają w kadrach.

Nie, AI nie tworzy prawdziwych zdjęć – tworzy imitację obrazu.
To, co robimy jako fotografowie, ma duszę. I właśnie tego nie da się zastąpić.Jeśli mamy wygrać z AI w walce o klienta, musimy dać mu coś unikatowego – swoją ludzką wrażliwość, autentyczność, poczucie bezpieczeństwa i swobody. Dbałość o relacje i zapewnienie najwyższej jakości usług.

Jeśli jesteś zdania, że prawdziwe zdjęcia mają wartość, to serdecznie zapraszam Cię do umówienia się na sesję:)

Możesz znaleźć mnie na moich profilach https://www.instagram.com/klaudiapociask.foto/ oraz https://www.facebook.com/klaudiapociask.foto

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.